Weekendowe wspinaczki :) |
Relacje - Skałki | |||
Wpisany przez Paweł | |||
wtorek, 24 marca 2009 23:27 | |||
Miniony weekend można zaliczyć do bardzo udanych. Po długim zimowym okresie nareszcie można było przytulić się do ciepłych prawdziwych ścian, pomacać naturalne nie oblodzone chwyty, i zaliczyć kilka dróg w krótkiej koszulce na świeżym powietrzu. W sobotę udało mi się wyrwać z Bogdanem, na dwie godzinki, na Ściszków Groń. Urocze miejsce. Bukowy lasek i pełno niedużych piaskowych skałek, częściowo ospitowanych. Próbowaliśmy sobie przypomnieć podstawy wspinaczki i asekuracji w ścianie. Pierwszy kontakt ze sprzętem, pierwszy kontakt ze ścianą, pierwsze drogi a przy tym fantastyczna pogoda, tylko rozbudziły nasze apetyty na następny dzień. W sobotę Bogdan zameldował się pod moimi drzwiami już piętnaście po szóstej. Dzwonek do drzwi podziałał na zaspanych Marcina i Karolinę jak zimny prysznic. Przed siódmą udało się wyjechać. Na miejscu w Mirowie dołączyli do nas jeszcze Marzena z Grzegorzem.
Cześć z nich na własnej asekuracji część z wędki. Całkiem nieźle. Cały dzień w skałach, albo poda skałami, ale na świeżym powietrzu. Każdy na swój sposób skorzystał z uroków pierwszego prawdziwie wiosennego weekendu. Niestety, pomimo zimowych treningów na sztucznej ścianie, skały obnażyły nasze zaległości kondycyjne, przynajmniej moje. Nie było źle, ale trochę jeszcze jest do poprawy! Marcin tradycyjnie przegotował tygodniowy zapas jedzenia oferując: bigos, leczo, smażoną rybę i itd. Na koniec zadecydowaliśmy o terminie oficjalnego rozpoczęcia sezonu, z kiełbaską i piwem. O ile pogoda pozwoli to spotykamy się 10 - 11 maj. Miejsce jeszcze nie zostało ustalone. Mam nadzieje, że frekwencja dopisze i uda się porozmawiać o planach na lato.
|