Kinga Baranowska weszła na Kanczendzongę |
Info - Z sieci | |||
Wpisany przez Wojtek | |||
wtorek, 19 maja 2009 11:10 | |||
W poniedziałek Kinga Baranowska zdobyła trzeci co do wysokości szczyt świata - Kanczendzongę (8586 m). Jest czwartą na świecie kobietą, która tego dokonała. Wiadomość tę potwierdził PAP Jerzy Natkański, dyrektor Fundacji Wspierania Alpinizmu Polskiego im. Jerzego Kukuczki, która jest sponsorem ekspedycji. To szósty ośmiotysięcznik 33-letniej Baranowskiej. W październiku Baranowska jako pierwsza Polka stanęła na położonym w Nepalu szczycie Manaslu (8156 m). Był to jej piąty ośmiotysięcznik po Cho Oyu (8201 m), Brod Peak (8047 m), Nanga Parbat (8125 m) i Dhaulagiri (8167 m). Kanczendzonga (ang. Kangchenjunga) - 8598 m npm (wg innych źródeł 8586 m) - w języku tybetańskim oznacza "Pięć Skarbnic Wielkiego Śniegu". To trzeci szczyt Ziemi i drugi co do wysokości w Himalajach, do tej pory zdobyty przez trójkę Polaków: Jerzego Kukuczkę i Krzysztofa Wielickiego (zimą 1986 r.) oraz Piotra Pustelnika (latem 2001 r.). Na tej górze w 1992 roku zaginęła Wanda Rutkiewicz. http://sport.onet.pl/ Kinga Baranowska atakuje szczyt Kanczendzongi PAP /18.05.2009 18:29 W poniedziałek Kinga Baranowska przystąpiła do ostatecznego szturmu na trzeci szczyt świata - Kanczendzongę (8586 m). Jej atak odbywa się w międzynarodowej grupie blisko 20 himalaistów, głównie z Hiszpanii. Jak poinformował wybitny alpinista Artur Hajzer, obóz IV na wysokości 7700 m npm 33-letnia Kinga Baranowska opuściła 30 minut po północy. Na atak planowała 15 godzin. W poniedziałek około 14.30 wierzchołek osiągnął Hiszpan Ferran Latorre, a o 16 himalaistka baskijska, pretendentka do zdobycia Korony Himalajów, 36-letnia Edurne Pasaban, dla której jest to 12 ośmiotysięcznik. "Wieści o Kindze na razie brak, ale wiadomo, że jest w grupie szczytowej. Ma ograniczoną aklimatyzację bowiem spędziła noc tylko na wysokości 6400 m, a pozostali, w tym Edurne Pasaban, spali przed atakiem w obozie III na 7200 m. Aklimatyzację spowolniała też choroba Kingi (przeziębienie) z początków wyprawy" - przekazał Artur Hajzer z Fundacji Wspierania Alpinizmu Polskiego im. Jerzego Kukuczki, która jest sponsorem ekspedycji. Podkreślił, że wejście na wierzchołek Kanczendzongi jest dla pochodzącej z Kaszub, a mieszkającej w Warszawie alpinistki nie lada wyzwaniem. Góra ta należy do grupy tak zwanych wysokich ośmiotysięczników, a trudności w kopule szczytowej sięgają II i III stopnia. W niedzielę Baranowska poinformowała: "Dotarliśmy na 7700 m w potwornym wietrze, który przewrócił mnie kilka razy. Do obozu IV szliśmy w śniegu po kolana, boimy się, że wyżej w kuluarze będzie go też bardzo dużo". Wspomniała też o trzynastym dniu maja. "To dzień pamięci o Wandzie Rutkiewicz. Odprawiliśmy puję w jej intencji i modliliśmy się. W 1992 roku zmagała się na tej górze i zaginęła. Wiele osób w bazie ją wspominało, między innymi Juanito Orizabal (Bask), który był z nią na pięciu wyprawach". W październiku Kinga Baranowska jako pierwsza Polka stanęła na położonym w Nepalu szczycie Manaslu (8156 m). Był to jej piąty ośmiotysięcznik po Cho Oyu (8201 m), Brod Peak (8047 m), Nanga Parbat (8125 m) i Dhaulagiri (8167 m). Kanczendzonga (ang. Kangchenjunga) - 8598 m npm (wg innych źródeł 8586 m) - w języku tybetańskim oznacza "Pięć Skarbnic Wielkiego Śniegu". To trzeci szczyt Ziemi i drugi co do wysokości w Himalajach, do tej pory zdobyty przez trójkę Polaków: Jerzego Kukuczkę i Krzysztofa Wielickiego (zimą 1986 r.) oraz Piotra Pustelnika (latem 2001 r.). Na szczycie stanęły zaledwie trzy kobiety - ostatnią jest właśnie Edurne Pasaban, która zdobyła go w poniedziałek 18 maja. http://sport.onet.pl/ Relacja Kingi Baranowskiej 18.05.2009 http://www.kingabaranowska.com Gratulujemy Pani Kingo i .... Podziwiamy :) i .... Zazdrościmy :)
|